Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 31 lipca 2012

Ogólna bania...

Ale dupa z tą naszą chorobą. Wróciłam i słyszę same złe wieści. Wznowa u jednej, ale to wygramy na pewno, nie ma innej opcji;))) bo kurewsko silna z niej babka. U innej ledwo wykryty, a już z zasraną wątrobą. Kurwa, kurwa, kurwa jak ten świat mnie wkurwia. Czemu to życie to ciągła walka. Pewnie jak to teraz piszę, kolejna osoba podniosła ręce do przerażonej twarzy, a jej życie przewróciło się do góry nogami. No może nie, w nocy lekarze nie konsultują, może się komuś upiekło.
Ja sama żyję w ciągłym strachu, od 2 lat nie było dnia żebym nie myślała o tym skórwielu. Idę ulicą i ugniatam cycki, bo coś zakuło, bo muszę, bo się boję. Paranoja.
Laski we wrześniu zwołujemy sabat, postanowione (tak jak prosiłaś:)). Musimy i już. Jak nie na zorganizowanym wyjeździe to gdzieś po środku. Nasz weekend. Rybeńka, na ciebie tez liczę, szykuj się na samolot!!!

sobota, 28 lipca 2012

Jestem...

Jestem, wróciłam, już się nadomowałam i mogę wracać:)
Ach te dwa tygodnie, jak sekunda niestety. Ale było pięknie, śmiesznie, uroczo. Znowu byłam zwykłą laską, która niczym nie różni się od innych.Wykąpałam się w słońcu, relaksowałam. Teraz robię wielkie pranie i schabowe, żeby było domowo.

Zamieszczam zdjęcia z jednej z wycieczek, ogarnę się i wracam.   

piątek, 13 lipca 2012

Przerwa urlopowa:)

Kochani nadszedł ten dzień, kiedy w pocie czoła pracowałam jak mróweczka. Tyrałam, tyrałam, tyrałam. A po co to wszystko? A no po to żeby wyjść o czasie z roboty i zamknąć ja na najbliższe dwa tygodnie.
Tak, w końcu, mam wakacje. Jadę, znikam, byczę się.
Wracam za dwa tygodnie:) Buziaki, pozdrawiam i życzę wszystkiego naj naj naj...

niedziela, 8 lipca 2012

Co się dzieje?

Ta niedziela to jakiś koszmar. Co mi się dzieje? Chodzę wkurwiona jak nigdy, czepiam się o wszystko.
Cały dzień przyczepiam się do wszystkiego, byle głupota kończy się awanturą. Jestem wredna to wiem, ale najbardziej mnie przeraża taki wewnętrzny smutek i poczucie nieszczęścia.
Cały dzień walczę żeby się nie rozpłakać, a chce mi się wyć jak cholera.
Dlaczego? Nie wiem. Mój luby od rana zgarnia regularny opierdol za wszystko co tylko możliwe. Marzy o tym żeby ta niedziela się skończyła, ja też. Do tego jakiś stres mnie ogarnął i wszystko odbieram jakby koniec świata. Czy wy też tak czasem macie? Nie mogę uciec przed samą sobą...

sobota, 7 lipca 2012

Dziura w głowie...

Usiadłam z zamiarem pisania...ale co tu napisać, nagła dziura w głowie. Aż dziwne, przecież ja ciągle o czymś myślę, rozkminiam tysiące spraw, martwię się na zapas, piszę czarne scenariusze.
Boże jaka ja jestem durna, jaka skrzywiona.
A tu nic...pusto. Cisza przed burzą? Nie wiem. Coś mi nie idzie, więc może zalegnę juzż do łózia i dam łepetynie wypocząć. Może następnym razem będzie lepiej:)

czwartek, 5 lipca 2012

Proponuję sabat...

Kochane mamy lipiec, nie da się ukryć. Myślę, że ostatni rok pisania, płakania, wku....nia i wspierania się wzajemnego należałoby jakoś uczcić. PROPONUJĘ SABAT...
Może wrzesień, kiedy każda się już wywakacjuje i będzie ogólnie dostępna? Można sprawdzić możliwości dojazdowe każdej, ustalić jakieś miejsce, może nocleg. Może okaże się, że któraś ma wielki pałac i może nas wszystkie ugościć. Co wy na to blogerki? Rybeńki?
Jeżeli macie jakieś opory bo lepiej nie, bo może wstyd lub zwyczajnie się nie chce, nie ma potrzeby to też napiszcie. Nic na siłę. Dzisiaj pomysł jest, jutro nie ma:) Myśleć i pisać...

niedziela, 1 lipca 2012

Takie tam...

Dzisiejszy DDTVN i mąż Magdy..., ja się zryczałam, mój siedział cicho z gulą w gardle. Fajny ten jej mąż, tym bardziej, że nie byli podobno już razem od jakiegoś czasu. I dobrze powiedział, Magda pewnie już tam zap...... na górze i ostro działa:))))
A ja ostro działam w szafach. Ciasno tu u mnie, nie mogę niczego znaleźć, upycham wszystko gdzie popadnie. No więc teraz wyrzucam, robię typowego pilota, przeglądam, mierzę i bum do wora i na śmietnik.
Jak mam porządek w szafach to w życiu mi lżej:) Dodatkowo udrastyczniam odrobinkę swoją dietę, gdyż za dwa tygodnie zaczynam urlop i zamierzam zrobić extra wrażenie na dużej części płci męskiej;))))))))))))))
Dziewuchy, chłopaki, miłej niedzieli życzę i ściskam.