Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 28 stycznia 2014

:)))))

Rośniemy :) rosnę :) całe moje dietowanie szlak trafił i dobrze :)))
Dziś zjadłam górę przepysznego makaronu, a jaką miałam radochę żrąc go dosłownie :)

Pierwsze ruchy już za mną, omal się nie poryczałam :) coś do mnie pukało od środka :) Teraz wyczekuję ich co chwila, a przecież to nie takie hop siup.

Czas się również wybrać na badania kontrolne, a to już takie fajne nie jest. W przyszłym tygodniu chyba pójdę, muszę się zmobilizować.

Jeszcze raz bardzo dziękuje za tyle ciepłych słów, dzięki wam uwierzyłam, że zasługuję na to... już koniec bo w obecnym stanie łatwo o łzy :)

A teraz idem zrobić herbatkę i zasiadam przed m jak musztarda...papa

16 komentarzy:

  1. trzymam kciuki :*
    piękny czas przed Tobą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. VIKI!!
      TY DZISIAJ OSZALAŁAŚ CHYBA BLOGOWO
      ( dzieki za nastepne serducha, przyjde sprawddzić ile )

      Usuń
  2. Ania, super!
    badania tam, zrob oczywiscie, ale masz sile rsonącą!!

    OdpowiedzUsuń
  3. aniu :***

    dostauaś jusz kopa w wontrobem ?:PPP

    OdpowiedzUsuń
  4. Chłopak czy dziewczyna? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, mamusie sobie siedzą i oglądają M jak mdłości, póki im dzieci na to pozwalają:)) Ściskam najserdeczniej i najradośniej!

    OdpowiedzUsuń
  6. jak dobrze czytac takie wiadomości Aniu ,tak tak piękny czas przed toba,przed wami kochani ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Co tu dodać- marzyłaś o zostaniu mamą- marzenia się spełniają.
    Ściskam Cię mocno !!!!
    Właściwie -to Was ściskam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozkoszuj sie jedzeniem, niech Ci sluzy.
    Wspaniale zapewne uczucie - czuc ruchy... ja cierpliwie czekam na nie i za kazdym razem gdy cos zabulgocze, drgnie to zastanawiam sie czy to to...
    wizyty kontrolne, rozumiem stres... jest nieodlaczny chyba... ale to tez czas sluchania cudownego rytmu serduszka, i upewnienia sie ze jest dobrze. Mysl w ten sposob.

    Bedzie wszystko prawidlowo, ksiazkowo, pozytywnie. Innej opcji nie ma. Tylko taka.
    (Wiem ze latwo sie nakrecac i schizowac ale tego nie chcemy... wiec zle mysli wynocha)

    emocje... odrebny temat, ja cyborg nieplaczliwy, niewzruszony - potrafie poplakac sie ogladajac reklame nutelli...

    Jezeli pozwolisz bede Cie czesciej tu odwiedzac...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję i życzę szczęsliwego rozwiązania oraz dużo sił.
    Zapraszam do mnie: www.szeptyduszy.blog.onet.pl

    Pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  10. Cześć :)

    co u Ciebie?
    jak się czujesz? wszystko dobrze wyszło na badaniach kontrolnych ?
    napisz kilka słówek co u Ciebie...
    wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń