Gorąco jak cholera i nie trzeba o tym pisać bo wszyscy już wiedzą, czują, mają dość :)
W związku z tym:
- nic mi się nie chce
- o dziwo więcej żre
- w związku z powyższym nie chudnę
- czego konsekwencją jest 3kg do przodu
A potem to już leci, wściekła na siebie, że tak sie staram i walczę a potem zaprzepaszczam.
Czuję się jak opasła świnka, nie chcę mnie się zbytnio starać itd.
W związku z tym dzisiaj nastąpiła pełna mobilizacja i zakupiłam karnety basenowo, aerobikowe do tego przeproszę się z kijami, a pokłócę z lodówką.
Mój plan: zgubię szybko tą trójeczkę i pocisne jeszcze troszkę, wkręcę się na nowo żeby znowu byc z siebie dumna.
Powoli przymieżam sie również do badań kontrolnych, planuję je w drugiej połowie sierpnia.
Boję się jak zawsze, a jednak za każdym razem inaczej.
Czasami nawet myślę, że już jestem zdrowa, a potem karcę się za ten optymizm i tak w kółko, kółeczko.
Chłodów wam życzę, zimy, zamieci, przymrozków :)))
przesyłam irlandzką bryze! skutecznie chłodzi i konserwuje :)
OdpowiedzUsuńnic w nadmiarze nie służy, nawet gdy zimą musi być zimno a latem gorąco
:*
och czuje czuje :)))) ale ulga
OdpowiedzUsuńa mi jest dobrze! I nie chcę chłodów!!!!
OdpowiedzUsuńNiech przychodzą chłody- lepiej się oddycha...
OdpowiedzUsuńBuziaczki Aniu
Zara wleze do wiatraka
OdpowiedzUsuńFajny masz obrazek chlodzoncy:)))
Anno-napadam na Vrocle...
OdpowiedzUsuń...szkoda...:(
UsuńWitaj, weszla na Twojego bloga przypadkowo, widze ze opisujesz swoje dni z choroba, bede nowa czytelniczka Twojego bloga. Przesylam Ci wiele pozytywnej energii! Bys zawsze czula ze tej choroby nie ma, bo to najwazniejsze w tej chorobie, przezywam cos podobnego, zapraszam Cie do siebie, pozdrawiam i sciskam.
OdpowiedzUsuńDrodzy Państwo. 15 października br. ukazuje się u Prószyńskiego ciekawa książka, której autorka i sama książka są mi bliskie. Chciałabym tą drogą zainteresować Was publikacją, ponieważ nie wprost mówi o arcważnym problemie, jakim jest rak. Mówi w sposób zajmujący, wkręcający i nie wali tym RAKIEM po oczach. Wprawdzie autorka, a moja kumpela chce być ortodoksyjnie anonimowa, ale wydawnictwo może ją reprezentować. Moim zdaniem ważna jest sprawa i książka, a nie autorka.
OdpowiedzUsuńWybaczcie, że próbuje Wam coś narzucić. Moją intencją jest zainteresować Was, bo warto. Zrobicie, co chcecie i możecie - to już tylko Wasz wybór i decyzje.
Ja z serca pozdrawiam i życzę udanych decyzji:
Weronika Tarczyńska
Podaję linka do książki: http://ksiegarnia.proszynski.pl/product,67571
weronikatarczynska@gmail.com
napisz coś kobito:)!
OdpowiedzUsuńNO!!!
OdpowiedzUsuńJA JUZ SIEM DENERWUJEM!!!
przeprowadziłąm śkledztwo i wszystko z Ania ok:)))
OdpowiedzUsuńHsjdjd
OdpowiedzUsuńJezu jestem jestem w koncu udalo sie zalogowac. A wiec od miesiaca jestem w trakcie przeprowadzki. Bez netu bez tv a z komorki nie chce mi pisac. Nie moglam sie w ogole zarejestrowac bo xmienilam telefon i krzyczalo znowu o haslo. A teraz jest udalo sie w koncu. U mnie wszystko dobrze jak tylko sie uda napisze. Obiecywam
OdpowiedzUsuńto czekamy:)))
OdpowiedzUsuńGreat post. I used to be checking constantly this weblog and I am inspired!
OdpowiedzUsuńVery helpful info specially the last phase :) I maintain such info a lot.
I was seeking this particular information for a
very long time. Thanks and good luck.
My web-site; goji berry - http://in2ibiza.com/groups/saffron-extract-for-weight-loss-what-are-the-benefits,
Hi there! I simply wish to give a huge thumbs up for the nice
OdpowiedzUsuńinformation you will have right here on this post. I can be coming back to your weblog for extra
soon.
Feel free to visit my weblog - led controller