Łączna liczba wyświetleń

sobota, 16 lutego 2013

Leniwie

Snuję się sobotnio po domu. Nie mam ostatnio siły na pląsy, ćwiczenia.
Myślę wtedy o Dorothey, która pisała że ćwiczy, łazi, skacze, czerpie z życia.
No i w związku z tym staram się zmotywować. Narazie wygrywa jeszcze tv ale liczę na zmiany:)
Może to ta pogoda, za oknem mgła, nic nie widać, nic się nie chce.

Wezmę się więc za sprzątanko, może sekret tkwi w tym, że potrzebuję wyrzucić trochę rzeczy, oczyścić teren. Działam...

13 komentarzy:

  1. Znalazłaś jeszcze jakieś nie posprzątane szuflady ? Myślałam, że już wszystkie przetrząsnęłaś....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znowu wdarł się błąd. Choróbsko mnie ścieło, na oczy nie widzę.
      Sprzątanie musi być intensywne, skoro właścicielki bloga brak.

      Usuń
  2. no i tobie też muszę zlinkować?? https://www.facebook.com/photo.php?fbid=372503496190418&set=a.131241226983314.27665.131239333650170&type=1&theater

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co racja to racja. Lepiej wybrać się na spacer sarny ogladać...

      Usuń
    2. święte słowa zofiii

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. http://demotywatory.pl/3318610/Slonce masz- tu się sprawa wyjaśnia

      Usuń
  4. A ja wybyłam z domu. Wybierałam panele i znalazłam piękny dębowy stół. Następnie bardzo niezdrowo posililiśmy sie w burger kingu :) (robimy to może dwa razy w roku) i śmiejąc się sami z siebie przejechaliśmy na drugą stronę ulicy do MC na lody. O jezusiu:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. He he to była wielka chwila słabości ależ jaka przyjemna:))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Poćwiczyłam, poskakałam - mięśnie nawet w d***e mnie bolą!!!
    Jutro je wytopię w ciepłych basenach:)
    Anuśka - jak zaczniesz, jak wpadniesz w tryby tej adrenaliny, serotoniny czy innej substancyi szczęściodajnej to nie ma bata - nie ma, że boli - jedziesz po bandzie!
    Jako i ja jadę w ujkęd - dalej narciarstwo ćwiczyć:)))
    Zatem do boju kochana - posmakujesz, nie odpuścisz, no mówię Ci!
    :***

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobno ćwiczenie pobudza wydzielanie endorfin :) Mam wrażenie, że owszem. A sprzątanie to w sumie podobna czynność, nie?

    OdpowiedzUsuń