Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 2 kwietnia 2013

Przepraszam...

Że mnie tak długo nie było, że nie odpisywałam, że nie pisałam co u mnie.

Jestem po badaniach kontrolnych i wszystko okej. Czas leci tak szybko, już dwa lata minęły od zakończenia leczenia. Pamiętam ostatnią chemię wciągnęłam w walentynki.
2 lata badań kontrolnych za mną, widzę u siebie małą poprawę jeżeli chodzi o spokój duszy, jednak nadal tego dnia rano czuję się okropnie.
Jakbym musiała zrobić coś czego tak bardzo nie chcę, tak bardzo się boję.
Ile jeszcze tak się będę bać, czy kiedyś ten strach minie całkowicie. Boję się cieszyć.

Ale chociaż święta były spokojne i w dobrym nastroju z nietypową wojna na śnieżki.
A co u was, wiem ile przeczytam, szybko przy kawie w pracy. Lekko nielegalnie ;))

18 komentarzy:

  1. Ty już nie przepraszaj... bo to chyba dobrze, ze żyjesz w rzeczywistym świecie a nie tu w krainie absurdu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. He, może taki odpoczynek jest wskazany ale z wami i tak łatwiej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu
    Nie wiem
    Co napisać
    Jedyne co sie liczy
    To że jest ok

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, cieszę się, że dalej piszesz, ale najbardziej cieszę się, że wszystko ok!!
    U mnie dalej leczenie, walka z infekcjami, gorączką, walka o poprawę morfologii i tak się kręci wszystko wokół jednego, przede mną szósty - ostatni - kurs chemii.
    Pozdrawiam z białego Śląska
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu - mam prośbę, czy mogłabyś napisać co u Ciebie wchodzi w skład badań kontrolnych i jak często one się odbywają. Z góry dziękuję za informacje, życzę pozytywnego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grazynka ostatnia chemia teraz i na lato bedziesz jak nowka w pieknej fryzurce smigac. Wszystko bedzie dobrze. Zryj flavon jak lekaz sie zgodzi. Ja mam badania co 2-3 miesiace, zawsze krew a w niej markery i okolo raz w roku usg brzucha, piersi, rtg pluc. Trzymasz si jakos?

      Usuń
  6. jak siem bendziesz tak rzadko odzywać, to dostaniesz po doopie:PPP
    cieszę siem razem z Tobom:DDD
    ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, bardzo się ciesze że wszystko ok !!! ja też w pracy nielegalnie siedzę na blogach ale roboty nikt za mnie nie zrobi niestety

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki Aniu za info. Jakoś się trzymam, choć końcówka chemii coraz trudniejsza. Organizm coraz słabszy, więc skutki uboczne nasilają się. Ciągle coś nowego dochodzi... cala lista już się zrobiła. Ale wszystko minie...:) Dopytam jeszcze jakie te markery masz robione, bo ja jak narazie żadnych nie miałam? Powiedz mi jeszcze czy po chemii miałaś radioterapię?
    Pozdrawiam
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń
  9. I jeszcze jedno pytanko - co to ten flavon, proszę o więcej informacji:))
    Fajnie móc popytać kogoś kto już przeszedł przez to wszystko:) Macham łapką
    Grażyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażynka tu masz link do flavonu. Ja biorę zielony rano i granatowy wieczorem po połówce małej łyczeczki (na czubeczku). Poczytaj sobie o nich. Drogie ale starczają na długo. Markery mam badane na pierś, jajniki i nie wiem jakie jeszcze, zapytam. Ale ty sie nie przejmuj, jesteś w trakcie leczenia, badania kontrolne rozpoczniesz dopiero kilka miesięcy po ostatniej chemii, więc spoko. NIe załamuj się kochana tylko dzielnie walcz, choć wiem że to może nie być łatwe. Ja nie miałam naświetlań, a ty będziesz miała. Pisz do mnie na maila, przecie nie będziemy tu na forum robic takich wypocin :))) Pisz pisz wszystko bedem ci tłumaczyć tak jak i mi kiedyś tłumaczono. Oglądnęłaś film magda miłość i rak (znajdziesz w necie) bardzo polecam. Będzie dobrze to chyba wiesz. Czekam na maila. Ściskam

      Usuń
  10. Aniu cieszę się że wszystkie badania ok, u mnie też wszystko dobrze, trochę marker szedł w górę ale ostatni już niższy.
    Z wiosennymi pozdrowieniami
    Edyta - sąsiadka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobrze, że już ok. proszę się meldować. Markery czasem świrują. Buziaki

      Usuń
  11. witaj,
    ja mam w piątek 26 kwietnia pierwszą kontrol....

    OdpowiedzUsuń