Jestem, wróciłam, już się nadomowałam i mogę wracać:)
Ach te dwa tygodnie, jak sekunda niestety. Ale było pięknie, śmiesznie, uroczo. Znowu byłam zwykłą laską, która niczym nie różni się od innych.Wykąpałam się w słońcu, relaksowałam. Teraz robię wielkie pranie i schabowe, żeby było domowo.
Zamieszczam zdjęcia z jednej z wycieczek, ogarnę się i wracam.
Wracaj, wracaj.Brakowało nam Ciebie Lasko, ale widać, że wakacje miały na Ciebie dobroczynny wpływ- udały się.
OdpowiedzUsuńPrzyznaj się, gdzie są takie piękne skaliste plaże i taaaaaaaaaaaaaaakie ryby.
Ale klimaty... Już widzę te duże naładowane akumulatory!
OdpowiedzUsuńWitam!
Ależ to szybko zlecialo
OdpowiedzUsuńJa PRAWDZIWE wakacje jeszcze mam przed soba, juz się smuce na myśl że się skończa...
Sciskisciskisciski
Czarny ląd Zofijana:) Witam, witam nie ma co się smucić ważne, że dopiero mają się zacząć:)))
OdpowiedzUsuń