Mózg musi trochę odpocząć, trzeba wyluzować. Moim największym problemem jest, że ciągle myślę. Mój łeb non stop analizuje, układa listy: apteka, weterynarz, rachunki, remonty itd.
Na głowie mam raczej tyle co przeciętny człowiek, a rozkminiam godzinami.
To często powoduje, że zamiast spać w nocy to przewalam się jak wściekła bo mózg nie chce przestać myśleć o sprawach z wieczora.
I cała noc do bani. Trzeba się zacząć szanować. No więc dzisiaj kawunia, piżamka i snucie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz