Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 3 września 2012

Praca, praca, praca

O rzesz !!! Nie wyrabiam, dużo się dzieje w robocie, dużo samej roboty w robocie.
Ale spokojnie bez stresu, na luzie. Po prostu najbliższe dwa tygodnie będą niestety obfitować w długie godziny za biurkiem i wieczorne służbowe kolacyjki. Niekoniecznie tak przeze mnie uwielbiane, co po prostu konieczne. A to oznacza, że w domu będę gościem i zagrożona będzie moja dieta:)
Trza się trzymać bardzo, bardzo mocno. Lecę...

3 komentarze:

  1. O rzesz!!!! To się narobiło.
    Trzymaj się tak jak chcesz- mocno.
    Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. O rzesz o rzesz, ze powtorze po Z.
    Trzymaj sie, dyjeta jest najwazniejsza! DJN!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu regularnie podczytuję co u Ciebie:-)
    CIeszę się baaardzo,że kontrola wypadła dobrze.
    Trzymaj się i pozdrawiam gorąco!:-)

    OdpowiedzUsuń