Łączna liczba wyświetleń

piątek, 26 października 2012

:)

W końcu weekend. Bardzo na niego czekałam. Włosy zafarbowane, szafy przebrane. Tym razem nic nie wyrzucam, ale za to znalazło się kilka szmat, które bardziej wiszą na mych rubensowskich kształtach i stały się całkiem całkiem fajnymi ciuchami. A co za tym idzie z kartonów trzymanych w pawlaczu awansowały poprzez pralkę do szafy. To miłe kiedy ciuch, który był za mały nagle pasuje.
Ale niestety jeszcze parę szmat jest ciągle za małych.
W związku z tym jutro z rana lecę na nordic i cisnę do utraty tchu.
Od wczoraj rozpoczęłam również prowadzenie obserwacji ,,ducha" i jak na złość była cisza.
Natomiast ja poprzez pisanie z wami o tym, lekko się wkręciłam i w nocy przechodząc obok kuchni do toalety lekko podbiegałam bo się bałam, że ktoś za mną idzie.
Stara a głupia wiem. He he, ale sama byłam w domu i to pewnie dlatego. Zobaczymy, obadamy:))
Lecę zamieszać swoją dietetyczną kalafiorowo -brokułową zupkę. Mniam, mniam

7 komentarzy:

  1. Ana- głupia, niegłupia. Coś tam do cholery musi być- tak wiele religii nie może się mylić, ze zacytuję Niemęża

    OdpowiedzUsuń
  2. stara, a głupia hi hi, też tak mam; nakręcam się zwłaszcza po obejrzeniu jakiegoś horroru z duchami w roli głównej... później boję się w nocy do ubikacji wstać, a kiedy się już zmuszę to biegiem wracam do łóżka :)
    Miałam raz taką przygodę kiedy moja córcia miała ze trzy latka - stanęła nagle na środku pokoju i zaczęła okropnie płakać, na pytanie co się stało, odpowiedziała że przy oknie stoi pan i ją woła... nikogo tam oczywiście nie było, ale do tej pory zastanawiam się, czy coś cobie uroiła, czy może faktycznie widziała... czytałam kiedyś, że dzieci do szóstego roku życia mają jakby szósty zmysł i widzą to czego dorośli nie dostrzegają...

    brokułki mniam też uwielbiam
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a moja Młoda, do tej pory wspomina jak musieliśmy paprotkę z jej pokoju wynosić bo baba jaga tam siedziała :P

      Usuń
  3. Monia, zgadzam się. Dzieci widzą takie sprawy. Hehe dziewuchy, robi się egzorcystyczny blog. Buziaki,

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak w takim duchowym temacie jestescie, to powiem, ze moj maz pracuje w sądzie w takim starym budynku. I juz kilka razy na oficjalnych zebraniach z kierownikami pojawil sie temat duchow, bo sprzataczki i ochroniarze, ktorzy czesto chodza po nocy mowia,ze widza jakies ludzkie postacie na korytarzach.jazda nie?;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jazda straszliwa:) chyba bym się normalnie tam zes.....a :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten sąd może jest w starym zamku, w którym było kiedyś wiezienie?

    OdpowiedzUsuń