Łączna liczba wyświetleń

sobota, 6 października 2012

Uciekam...

Jeszcze chwila i wybywam na urlop dla łba. Łba zapracowanego, zalanego tysiącem myśli na sekundę, milionem trosk o siebie i innych. Ta łepetyna zdecydowanie potrzebuje tak zwanego resetu. Więc najbliższy czas postaram się wykorzystać na to żeby ją troszkę naprawić. To będzie tylko mój czas za, którym bardzo bardzo tęsknię. A i łepetyna ma zmieniła dzisiaj kolor z brązu ciemnego na brąz w odcieniu machoniu, ale takim leciutkim odcieniu. W sumie nie ma różnicy, tyle tylko że odrostów nie widać :)))
No cóż spadam spać. Jutro wyjazd. Ściskam, całuję. Do usłyszonka.

6 komentarzy:

  1. Resetuj, resetuj i wracaj wypoczęta i uśmiechnięta. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. W piórka nowe się odstroiła i odlatuje! ja zostaję w gnieździe i poczekam na powrót. Leć Leć!

    OdpowiedzUsuń
  3. Milego odpoczynku,
    ja tylko chcialam zapytac czy ew. ostatni weekend padziernika to tez jest dobry na zlot?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten 26,27,28? Jak dla mnie to tak. Ty chyba Rybeńka masz najtrudniej więc postaram się dostosować. Byłoby super, super, super!!! Jakbyście coś ustalały to piszcie mi też na maila, żebym wiedziała jak sprawy stoją. Wow byłoby extra.

    OdpowiedzUsuń
  5. oj tak, taki urlop dla łba jest czasem konieczny
    relaksuj się, odpocznij od wszystkich stresów i baw dobrze :)

    OdpowiedzUsuń