A więc dziś o dietach.
A więc cały dzień jem zdrowo, mało ale często, warzywka itp, po południu ćwiczę, a w nocy....
W nocy potrafię wstać i zeżreć kanapkę i batonika albo musli. Ja pier.... jaka jestem wtedy na siebie wściekła.
Dieta numer dwa, trzymam się cały tydzień, waga spada, a w weekend idę na imprezę, a tam alkohol, świństwa, a na drugi dzień ssanie i waga wraca.
Tak oto wygląda moja dieta od miesiąca. I przełamać się nie mogę.
No więc dziś kolejny zdrowy dzień, godzina basenu (Dorothea ;)) a przede mną noc.....zobaczymy:)
Muszę się wziąć, mam jeszcze w zapasie 15 kg, oddam za darmo, przesyłka gratis:)
Taki to oto wpis, nie rakowy, babski, codzienny.
Specialne buziaki dla Edyty, że się odezwała ;***
Anusiu, polecam jabłka i surowe marchewki na przegryzkę nocną
OdpowiedzUsuńPorządna godzina?
OdpowiedzUsuńWypływana???
Bo sprawdzę!:P
Ja się wczoraj znorałam basenowo na amen, ale szczęśliwa byłam jak dzika norka:)
A może dobry dietetyk by pomógł?
Miałabyś poczucie, że ktoś Cię prowadzi, dieta byłaby zbilansowana. Samej trudno, naprawdę.
Przesyłek od Ciebie nie odbieram!!!
Ach ja wiem jak trudno, przypominam że mam za sobą 1,5 roku i 30 kilo :))) jupiii:)
OdpowiedzUsuńNo i teraz takie chwilowe rozdyscyplinowanie mnie naszło :)
Godzina wypływana bez zatrzymania, tętno utrzymane. Ide spać, trzymać kciuki żebym nie żarła.
p.s fenomenem jest że na to nocne obżarstwo budzę sie zawsze o tej samej porze :)))
Cukier! cukier do kosza, ze wszystkiego.
OdpowiedzUsuńostatnio byłam w szoku widząc to:
http://www.people.com/people/article/0,,20675066,00.html
popieram, cukier precz i jedz normalnie tylko bez słodyczy- zamiast nich tak, jak radzi Gaga owocową przegryzkę- jest w czym wybierać. Właczyłabym na śniadanko owsiankę z suszonymi owocami- syci lub kaszę jaglana zamiast musli z jagodami , śliwkami, figami. Spróbuj.
Usuńjagody, śliwki i figi oczywiście do kasz. Są jeszcze mrożone truskawki, maliny , wiśnie. Nieco miodziku do smaku i gotowe.
UsuńNocny głód, skąd ja to znam...
OdpowiedzUsuńwedług moich wyliczeń to jak pójdzie te 15 to znikniesz...
OdpowiedzUsuńOstre, no ja też tak właśnie wyliczylam
UsuńA niedawno pisała czy kilo do oddania
Hm
Rośniem ,jak na drożdżach !!!
UsuńSkąd ja to znam. W dzien nie mam apetytu, ale jak nadejdzie wieczór-siedzę przy lodówce :))
OdpowiedzUsuńja też rozważam kłódkę:P
UsuńBo jedzenie jest takie przyjemne :) Całe szczęście, że ćwiczenie też takie bywa. Dołączam swoje 10kg do oferty, ze szczególnym uwzględnieniem brzucha, do którego najlepiej pasują ciążowe ciuchy. Reszta może zostać :D
OdpowiedzUsuńJam w normie , może nieco niedowaga ...
Usuń