Łączna liczba wyświetleń

357,496

sobota, 12 maja 2012

Jeszcze raz...

Jeszcze raz ponawiam wpis, poprzedni się skasował. Jeszcze wcześniejszy nie pojawił się u większości osób. Jakaś porażka. No nic.
Tydzień minął na rozkminianiu tego co się stało. Tej śmierci, która przyszła za szybko, tak jak pisałam ostatni wpis zaraz po pogrzebie, życie jest do bani, niesprawiedliwe i długo mogłabym tak narzekać. Mam je również tylko jedno, więc może wart zacząć z niego korzystać.

Miałam dziś wziąć się za porządki, szafy, ciuchy. Co z szafy to i z serca :))) ale mi się nie chciało i tak ciągle mi się coś nie chce. Jutro, jutro, jutro, też jest dzień, oby milszy... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz