Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 17 czerwca 2012

Ciężki dzień...

No niestety nie udało się wygrać. Jednak oglądanie meczu w kilkudziesięciotysięcznym tłumie wzbudza niesamowite emocje. Potem bawiliśmy się do rana na ulicach miasta, z czechami, włochami itd.
Atmosfera przyjacielska, świetna, wszyscy sobie gratulowali.
A dziś...to chyba wiadomo, dzień przeleżany niestety:)

A to niedzielnie dla Was, piękne słowa, o wokaliście nie wspomnę...
http://www.youtube.com/watch?v=B48gbRsyOOc

6 komentarzy:

  1. To cieszmy sie, ze mamy to Eoro w Polsce i takimi dobrymi emocjami mozemy sie naladowac!! Uwazam ze t po prostu wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  2. A no nie wygrali, szkoda. Fajnie, że atmosfera była przyjazna i wieczór i noc udana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuł i pierwsze zdanie... wprowadziły mnie w hibernację, szok, strach, paraliż jednocześnie... Kobieto- litości! Uffff. Nie napiszę co pomyślałam... wrrrr Nie strasz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O boze przepraszam najmocniej. Niechcialam. Z drugiej strony to straszne ze nam sie tak wszystko kojarzy. Mnie zaboli dupa i od razu mysle ze mam raka dupy. Smieszne ale straszne. Buzka

      Usuń
    2. no... to wyobraź sobie co ja pomyślałam, gdy na mej łysej głowie coś urosło... to była kąśliwa meszka. Masz rację -myślimy monotematycznie.wrrrr

      Usuń