Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Deszczowo...

To co za oknem to i w sercu. Jakaś taka nostalgia mnie naszła, sama nie wiem czemu. Cały dzień zamiast pracować czytałam blogi różnych osób. Do niektórych wracam jak do książki i czytam, czytam coraz bardziej zbliżając się do teraźniejszości. To niesamowite jak ludzie, którzy walczą z tym cholerstwem są do siebie podobni. Przeżywamy dokładnie to samo. I wzruszam się jak durna przy każdych słowach i mam ochotę chwycić za rękę i popłakać sobie razem z żalu, że to właśnie my...

Ach padło na takiego wrażliwca, no cóż, rak nie wybiera.

Jutro ma nie padać i to jest dobre. Za tydzień jadę na wakacje i to jest jeszcze lepsze:)) Jestem tu i teraz, żyję i mam się dobrze. 
Niech tak zostanie:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz