Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 4 grudnia 2012

Katarowo...

Ach to imprezowanie...no i mam skutki. Leżę w chałupie na L4 chora jak nie wiem co. Łeb mi rozsadza, zasmarkałam 4 rolki papieru toaletowego. Normalnie chora, cherlam, chrypie i kaszle.
Nie mam siły na nic, ledwo zmusiłam się do odpalenia komputera.
Cały tydzień w plecy, treningi w plecy, dieta w plecy. Nie lubię tak, oj nie lubię.
Porządek musi być!!! :)

25 komentarzy:

  1. Spokojnie wygrzej chorupsko niech idzie precz !!!
    Dużo zdrówka ! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. No leż leż a nie od razu do komputera i pewnie plecy nie przykryte :) Zdrówka!
    kowalska

    OdpowiedzUsuń
  3. ale zblogiem do przodu!
    Mialam nadzieje, ze skoros chora, to sie odezwiesz
    :*:*

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak to imprezy wychodzą.
    Czuję się winna , bo sama namawiałam.......
    Sorrrrrryyyyyyyy!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Spoko, cierp ciało jak żeś chciało:) chętnie bym poblogowała ale zwyczajnie siły brak. Zdycham, sapiąc i jęcząc. BUziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Obczytałam poprzedni post z komciami - aleście poszalały zarazy, kiedy ja szalałam na bezneciu w okolicach Kłodzkopodobnych:D

    Hanka, Ty się zbieraj, czosnek wpitalaj, sok z dwóch cytryn codziennie spijaj, nie ma, że boli!
    Mię też coś próbuje do parteru sprowadzić, ale się zaparłam:D:D:D
    Bo te kije, no wiesz, i ten basen, bo się pływać uczę - nie mogę być chora!
    I pracowo też nie mogę - moja ci podwładna na dwutygodniowym urlopie, muszę być zdrowa, muuuuuszę - i tego zamierzam się trzymać (dopóki nie padnę:D:D:D)

    No ile główek czosnku dzisiaj wcięłaś?
    No ile???

    OdpowiedzUsuń
  7. No i kiedy się wreszcie w tem Wrocku spotkamy, co???
    Albowiem bywam - no bywam!
    Trza to wreszcie ZROBIĆ!

    OdpowiedzUsuń
  8. No wiesz bywasz i nie mówisz. Masz szczęście, że leżę z gorączką to cie nie znajde:)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj tam oj tam, kilka stopni wiecej i juz marudzi :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. I nie palniesz bez łeb znaczy???:P
    No całe szczęście (dla mię)!

    Do końca grudnia raczej nie będę.
    Ale po nowym roku i owszem, ino nie wiem kiedy.
    Zamiaruję ślubnego do aquaparku wyciągnąć, na nocne pływanie pod gwiazdami, najlepiej w śniegu, na odkrytym basenie, najlepiej w solance:)))

    Jak mię się uda dam znać!

    No i wyłaź zez tej gorączki, do jasnej niemożliwej!
    Chyba Ci się styki przegrzały po poprzedniej podpostowej dyskusyi...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to takie cuda sa we Wroclawiu??
      Boszeee , co ja robie na tym belgijskim zadupiu :P!!

      Usuń
    2. Jibko - ano som!
      http://www.youtube.com/watch?v=rN114ehTqm0 - se zobacz - byłam, widziałam, zez dwa tygodnie temu, cudnie było!

      Usuń
  11. O przepraszam poprzednia podpostowa dyskusja była głównie podjudzana przez nasze dwa zboczusie w postaci ryby i ostrej. Ja tylko grzecznie przytakiwałam jako właściciel bloga :) ZAbija mnie? :)))))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ostra wyjechała, nie ma jej. W tym czasie nowy post- zatuszuje się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zofi - nie trybię...
      Znaczy nowy z opóźniaczem w celu zatuszowania???

      Usuń
    2. No tak. Ostra wyjechała- nie obaczy.
      W tym czasie Ania nowy post naskrobie i po sprawie.

      Usuń
    3. wlasnie, czy stolicyja wessala ostrom? Czy co?

      Usuń
  13. dzien dobry, jak tam Anno mila, lepij?

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzień dobry. NIestety nie, z utęsknieniem czekam na jutro, dziś jeszcze zdycham.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moje biedactwo!!
      Ja sie nie przeziebiam to nawet dobrych rad nie moge ci udzielic:)

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. gdyby to jeszcze oznaczalo, ze mam taki silny organizm, ze nie zapadam na ZADNE CHOROBY, to byloby czego zazdroscic...

      Usuń