Łączna liczba wyświetleń

piątek, 18 stycznia 2013

Piątkowo...

Tydzień za mną, badania za mną. Czekam jeszcze na na te dni i zaraz potem jadę na przegląd podwozia.
Badam się i badam a pewności nima. Cóż...

Dużo się dzieje, w pracy, na budowie, u znajomych. Decyzji do podjęcia mnóstwo.
W ciągu ostatniego roku stałam się specjalistką od elektryki, znam wszystkie rodzaje kabli, oznaczeń włączników, sposób montażu styropianu...masakra.
Ale suma sumarum to lubię, nie ma co ukrywać. Wkręcam się w plany, kombinuję, czekam na efekty.

A po wczorajszych pysznych gofrach z bitą śmietaną, wybieram się jutro na kije.
Cóż, za grzechy się płaci:)

14 komentarzy: