Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 31 stycznia 2013

Przytulamy się:)

Dzisiaj obiło mi się o uszy, ze mamy dzień przytulania. Tulę więc Was z całych sił, dziękując za wsparcie i obecność i czasami potrzebny mi opieprz.
Właśnie zauważyłam, że parę dni temu minęły dwa lata jak piszę te swoje wypociny.
2 lata jak poznałam Ksenuchę moją ukochaną-gdyby nie ona...ach:), potem Dorothe, Alex, Rybeńke, Zofijane, Ostrą oczywizda, Gagę, Amri i całą resztę przecudownych, kochanych babek.
To dzięki wam jest mi łatwiej każdego dnia i mam komu ponarzekać:))) Love you :)))

Ach prawiem się wzruszyła. No nic.
A z moich spraw to nic szczególnego się nie dzieje. Lekarza od spraw małżeńskich narazie odłożyłam.
Będem się starć metodami naturalnymi :))) mniej czepiania, więcej śmiechu i buziaków. Potem zobaczymy.

Zmykam do spania i jeszcze mam nadzieję, że doczytam do końca książkę, którą staram się skończyć od dwóch miesięcy. A ma, uwaga...aż 329 stron :) buhahahaha wstyd :))) buziaki

28 komentarzy:

  1. Anusiu, bardzo,bardzo mocno tulam
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Gaga ma jakąś nadprzyrodzonom umiejętność bycia w kilku miejscach w tym samym momencie
    Ania, gratuluję tych dwóch lat
    Ty wiesz, ze byłaś moją pierwszą
    Wiele ci zawdzieczam
    Pisz kochana, pisz
    I nie poddawaj się
    W żadnej sprawie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach wy moje dziewice:P

      Usuń
    2. No weź w pracy jestem, nie będę ryczeć:)
      To prawda bardzo mi zależało żebyś przeszła przez to jak najspokojniej. Myślę że to bycie z Tobą leczyło również moja duszę. :*

      Usuń
    3. rycz mala rycz,placz malenka placz
      ale kurcze, gdyby mi ktos wtedy powiedzial, co bedzie teraz, sama nie wierze w to jaka droge przeszlam
      a niektorw twoje posty ciagle pamietam, choc czytalam tylko raz!

      Usuń
    4. Bardzo ważyłam i dobierałam słowa. Chciałam przekazać ci jak najwięcej jak najmądrzej, bez pitolenia. Przzekonać cię, wzmocnić, żebyś uwierzyła. Kupa czasu minęła. Też nie mogę uwierzyć w to co przeżyłam.

      Usuń
  3. a 50 facjat szarego czytałaś?;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy pamiętasz swój pierwszy komentarz ? Wiesz kto go napisał ?
    Miło być na Twojej rocznicy dzisiaj.
    Coś mało piszesz i mało się śmiejemy, a my tak to lubimy.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie na początku nikt nie czytał, nikt nie komentował. Dopiero Ksena sie tu wdarła i zrobiła pozytywne zamieszanie, zwołała sabat i zrobiło sie gęściej :)

      Usuń
    2. O przepraszam- jak to nikt nie czytał- a ja.
      Niedość, że czytałam to jeszcze pierwszy komentarz napisałam.
      Miałaś wtedy pretensje do świata, że nikt nie czyta i wtedy zadziałała Ksena.

      Usuń
    3. Zofi, to pewnie ty jestes autorka pierszwgo komentarza, ktory w blogosferze czytalam :)))

      Usuń
    4. Przyznaję się bez bicia - to ja, skreśliłam do Niej pierwszy koment.
      I ten ortograf co mi wyszedł wyżej -nie dość - to też ja.

      Usuń
    5. Zofijana Kochana ja cię przepraszam. Nie mam już tego komenta bo adress bloga zmieniłam. To ty kochana uratowałaś mojego bloga :))) dziękuję

      Usuń
    6. W końcu jestem obojga imion Zofia i Anna i też tak czułam i czuję, jak Ty.
      Nie ja zadziałałam, ktoś inny- może Ksena, może Onet. Później było już dobrze.
      Cieszę się ,że mogę Ci towarzyszyć prawie od samego początku. Zamierzam długo tu posiedzieć przy Tobie.
      Buziaki

      Usuń
    7. Bardzo dobrze, nigdzie się nie wybieraj. Nie puszcze :)

      Usuń
    8. W końcu tutaj sami swoi.

      Usuń
  5. Myślę,żeś w sprawach mieszanych obrała dobrą metodę! Próbuj!

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpoczywa gdzieś, a o nas zapomniała.

    OdpowiedzUsuń